piątek, 24 kwietnia 2015

24.04.2015 - nie żyje Władysław Bartoszewski



W piątek wieczorem w wieku 93 lat zmarł Władysław Bartoszewski, pełnomocnik premiera ds. dialogu międzynarodowego, więzień Auschwitz, żołnierz AK, historyk. - To ogromna strata, odszedł wielki Polak - mówi prezydent Bronisław Komorowski. - Wraz z odejściem profesora skończył się XX wiek - dodaje dyrektor Muzeum Auschwitz Piotr Cywiński.

Profesor Władysław Bartoszewski trafił dziś (w piątek) popołudniu do szpitala MSW przy ulicy Wołoskiej w Warszawie. Z informacji "Wyborczej" wynika, że źle się poczuł we własnym domu. Stamtąd zabrało go pogotowie. Był w ciężkim stanie. Zmarł wieczorem.

Był rodowitym warszawiakiem. Dwa miesiące temu - 19 lutego - obchodził 93 urodziny. Niecały tydzień temu - 19 kwietnia - przemawiał przed pomnikiem Bohaterów Getta na Muranowie podczas uroczystości 72. rocznicy powstania warszawskim getcie. Wspominał swój udział w Radzie Pomocy Żydom "Żegota".

- Pamiętam te straszne dni niepewności. Te próby udzielenia pomocy, które głównie mogły polegać na dopomożeniu im w ucieczce z getta. A to byli młodzi ludzie, którzy chcieli się bić, a nie uciekać. Chcieli, żeby im dawać broń, dawać ludzi, a myśmy mogli najwyżej zrobić dziurę w murze i rzeczywiście przez takie dziury i kanały wyszło sporo ludzi. Ale to nie o to przecież chodziło - mówił donośnym głosem prof. Władysław Bartoszewski. 

Prezydent Komorowski: Odszedł wielki Polak

- Prof. Bartoszewski zawsze kierował się w życiu niesłychanie silną busolą, kompasem, który pokazuje, gdzie jest słuszna sprawa, słuszna strona - mówił z okazji 90. urodzin profesora prezydent Bronisław Komorowski. Dziś na Twitterze żałował straty, jaką ze śmiercią Bartoszewskiego poniosła Polska.



Premier Donald Tusk mówił o Bartoszewskim: - Na tle jego biografii wszystkie słowa wypadają blado. Jest pan bezcennym dobrem nie tylko narodowym, ale też bezcennym dobrem w życiu wielu z nas. Dziś żegnał się z profesorem.



W Polsce skończył się XX wiek, skończyła się epoka

Marszałek Sejmu Radosław Sikorski zapowiedział, że dla uczczenia pamięci ministra Bartoszewskiego na gmachu Sejmu flagi zostaną opuszczone do połowy masztu.



- Odszedł człowiek, który dał z siebie Polsce więcej niż miał - powiedział dyrektor Muzeum Auschwitz Piotr M.A. Cywiński. Jak podkreślił, prof. Władysław Bartoszewski był jednym z najwybitniejszych mężów stanu, jakich w ostatnich dekadach miała Rzeczpospolita.

Dodał, że wraz z odejściem profesora skończył się XX wiek, skończyła się epoka.

Cytowany przez TVP Info prof. Szewach Weiss, były ambasador Izraela w Polsce podkreśla, że Polacy powinni być dumni z profesora Bartoszewskiego. - Świętej pamięci prof. Bartoszewski - tak trudno powiedzieć te słowa. Jestem w szoku. Współczuję z całym narodem polskim. Naród powinien być dumny, mając takich ludzi.

Z jego biografii można wykroić kilka życiorysów

Władysław Bartoszewski urodził się 19 lutego 1922 roku w Warszawie. W 1937 r. ukończył tu Gimnazjum im. św. Stanisława Kostki. W roku wybuchu II wojny światowej zdał maturę. W czasie kampanii wrześniowej uczestniczył w cywilnej obronie Warszawy. Później pracował w Czerwonym Krzyżu. 

Rok później Bartoszewski wpadł w ręce Niemców podczas masowej obławy. Wywieziono go do obozu Auschwitz, gdzie jako więzień numer 4427 przebywał od 22 września 1940 r. do 8 kwietnia 1941 r. Wyszedł z obozu prawdopodobnie dzięki staraniom Polskiego Czerwonego Krzyża i rozpoczął działalność konspiracyjną. 

Był członkiem m.in. podziemnej katolickiej organizacji Front Odrodzenia Polski, a od 1942 r. żołnierzem Armii Krajowej. Przyjął pseudonim "Teofil". Pracował w Biurze Informacji i Propagandy KG AK. Równocześnie współorganizował Radę Pomocy Żydom "Żegota".

Władysław Bartoszewski uczestniczył w powstaniu warszawskim. Był redaktorem naczelnym ukazującego się w ogarniętym walkami mieście pisma "Wiadomości z Miasta i Wiadomości Radiowe". Odznaczony został Srebrnym Krzyżem Zasługi i Krzyżem Walecznych. W 1945 r. przez pewien czas kontynuował działalność konspiracyjną w organizacji "Nie". W październiku 1945 r. ujawnił fakt swojej służby w Armii Krajowej przed Komisją Likwidacyjną AK.

Niesłusznie skazany za szpiegostwo na osiem lat

Po wojnie wstąpił do Polskiego Stronnictwa Ludowego, na którego czele stał wtedy Stanisław Mikołajczyk. Pracował w wydawanej przez PSL "Gazecie Ludowej". Na jego łamach opisywał ważne wydarzenia i postacie Polskiego Państwa Podziemnego. Wkrótce zainteresowała się nim bezpieka. 

W listopadzie 1946 r. został aresztowany pod fałszywym zarzutem szpiegostwa i uwięziony. Więziono go w piwnicach Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego przy ul. Koszykowej, a następnie w więzieniu mokotowskim przy ul. Rakowieckiej. Uwolniony w kwietniu 1948 r. za wstawiennictwem kierowniczki biura "Żegoty" Zofii Rudnickiej, znów znalazł się za kratami w grudniu 1949 r. 

W maju 1952 r. Wojskowy Sąd Rejonowy w Warszawie skazał Bartoszewskiego za szpiegostwo na osiem lat więzienia. Przetrzymywano go w Rawiczu i Raciborzu. W sierpniu 1954 r. wyszedł tymczasowo na wolność z powodu złego stanu zdrowia. W marcu 1955 r. Najwyższy Sąd Wojskowy uznał Władysława Bartoszewskiego za niesłusznie skazanego.

Sprawiedliwy wśród Narodów Świata

W 1956 r. staje się publicystą historycznym w tygodniku "Stolica", tygodniku "Świat", potem w "Tygodniku Powszechnym". Dużo pisze o powstaniu warszawskim. Już w latach 60. na wniosek Żydowskiego Instytutu Historycznego otrzymuje Krzyż kawalerski Orderu Odrodzenia Polski. Dwukrotnie - w 1963 r. i 1966 r. - w Instytucie Yad Vashem w Jerozolimie odebrał medal i dyplom Sprawiedliwy wśród Narodów Świata. Po raz pierwszy w imieniu Rady Pomocy Żydom "Żegota", po raz drugi - jako Władysław Bartoszewski.

W latach 1973-1982 i 1984-1985 prowadził wykłady historii najnowszej w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Po narodzinach "Solidarności" stał się jednym z jej pierwszych i najaktywniejszych członków spoza środowiska "Stoczniowców". Po wprowadzeniu w grudniu 1981 roku stanu wojennego był przejściowo internowany. 

Na początku lat 90. ponownie wrócił do polityki. Był ministrem spraw zagranicznych w latach 1995 i 2000-2001, oprócz tego pełnił funkcję posła i ambasadora RP w Austrii. Od 2007 był sekretarzem stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, gdzie odpowiadał za dialog polsko-niemiecki. 


Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75478,17811825,Wladyslaw_Bartoszewski_nie_zyje.html#ixzz3YGE396vx



Źródło: Gazeta Wyborcza z dnia 24.04.2015 r.

piątek, 3 kwietnia 2015

Wielkanoc 2015


Z okazji Świąt Wielkanocnych Najserdeczniejsze Życzenia Zdrowia, Szczęścia oraz Wszelkiej Pomyślności życzy

FORTYCK.PL Adam Kurelewicz